Zostałam zaproszona do radiowej legendarnej Trójki, do programu Dariusza Bugalskiego “Klub Trójki” o 21.00 (dziś czyli 27 stycznia 2014 roku).

Jeśli słuchasz radia , nastaw dziś na Trójkę – przez godzinę będziemy razem.

Oczywiście możliwość przyjechania do studia nagrań i rozmowa z dziennikarzem o przyjemnym głosie i szczególnej inteligencji bardzo mnie cieszy.

Ale też równocześnie pojawiają się nowe inspiracje i pomysły.

pablo-picasso-2013-10-08-003-530x693Patronuje im Picasso z jego “Portretem kobiety”, która patrzy mi prosto w oczy zadając pytania o istotę tego co robię.

Czekając na audycję w Warszawie, robię podsumowanie wszystkiego co dla mnie ważne w tym co robię ucząc sztuki i tworząc.

Wraca do mnie pojęcie “kreatywności”. Mam potrzebę unikania tego słowa ostatnio. Do tego stopnia że zmieniłam nazwę AkademiiZ Akademii Kreatywnego Malarstwa, na Akademię Iluminatornia (to moja wymarzona od dawna nazwa dla rożnych moich działań).

Dziś jeszcze raz przypominam sobie o Richardzie Floridzie, któremu przypisuje się pojęcie “klasy kreatywnej”. Czytam artykuł Joanny Erbel ze strony “Kultura się liczy”, która demaskuje przymus kreatywności w przemyśle kultury.

I znów wraca do mnie pytanie: jak to się ma do bardzo powszechnego braku rozumienia sztuki i braku kontaktu ze sztuką u wielu ludzi, którzy mają tęsknotę za tworzeniem? Chcą rozumieć sztukę i chcą jej doświadczać. I najczęściej nie wiedzą jak i gdzie.

Z myślą o każdym kto tą tęsknotę odczuwa, stworzyłam program Akademii Iluminatorni.

Pojawia się też kolejny raz na ścieżce odkryć Joseph Beuys ze swoim tekstem “Każdy artystą”. Dla niego jednak najważniejszy był proces twórczy, dzieła pozostawały w sferze efemerycznej.

W tym, co sama proponuję chcę zachować równowagę pomiędzy priorytetowo traktowaną osobą tworzącą, przed dziełem. Ale jednak z możliwością wydobycia i rozwinięcia jak największych umiejętności plastycznych dla danej osoby.

Podzielę się dziś pewnym pomysłem, o którym już pisałam:

Inspirowanie się artystami to ogromna kopalnia pomysłów plastycznych dla każdego kto tworzy.

Znajdź swojego artystę w historii sztuki, którego w tym momencie potraktujesz jak swojego przewodnika.

Niemal każdy z wielkich malarzy/artystów odwoływał się w swojej twórczości do poprzedników Vigilix remote control plugin , nawiązywał do konkretnych obrazów.
Z takich interpretacji powstawały nieraz genialne cykle, a praca wykonana jako odniesienie do innej wcześniejszej (nieraz znanego arcydzieła), sama okazywała się arcydziełem. Poza tym tylko cześć artystów miała wykształcenie akademickie, często malarze byli samoukami, to znaczy ich pasją było malowanie. Malowali, malowali, malowali…

Jedni z nas już tworzą, właśnie w tym czasie malują, a inni… jeszcze nie malują, może brakuje czasu, energii, może determinacji….

Znajdź obraz jakiegoś artysty i wokół niego stwórz cykl swoich prac.

Idź po kolei, każda praca niech wyraża to, co najmocniej pojawia się w Tobie kiedy patrzysz na ten obraz danego dnia. Fantazjuj z tym obrazem.
Jeśli ta myśl Cię zainspiruje – zrób kilka swobodnych szkiców ołówkiem, pędzlem, lub wytnij z papieru płaskie plamy.
Albo zatańcz, porusz się w rytm tego, co widzisz na obrazie.
Gdy znajdziesz ruch – maluj, gdy namalujesz – porusz się.
Ruszaj się i maluj…

Ekspresjoniści abstrakcyjni natchnęli mnie do rozwinięcia tematów związanych z połączeniem wątku “uczenia” malarstwa z jednej strony opierając się na kształtowaniu umiejętności rysunkowych i malarskich, włącznie z nauką kompozycji i wiedzą o budowie obrazu, a z drugiej pracując z tym co nieświadome, w spontaniczny i do pewnego stopnia przypadkowy sposób. Do tych przestrzeni nieświadomych można się dostać intuicyjnie, także poprzez swobodne malarstwo, przez ruch, przez pracę ze snami.Jednym z przedstawicieli tego bogatego i niejednorodnego nurtu jakim jest ekspresjonizm abstrakcyjny, był Jackson Pollock który wykorzystywał technikę action painting – malarstwa akcji, gestu.Pollock malował na dużych płótnach i chlapał farbą tworząc materię obrazu, wydobywał w ten sposób na jaw ze swojej wrażliwości i wnętrza, to co było wcześniej ukryte.

Oto co Pollock pisał: “Moje malarstwo nie bierze się z zewnątrz. Bardzo rzadko przed malowaniem szkicuję obraz na płótnie. Wolę przyczepiać luźne płótno do twardej ściany albo do podłogi. Lubię czuć opór twardej powierzchni. Na podłodze czuję się swobodniej. Czuję większą bliskość z obrazem, jak gdybym był jego częścią, gdyż w ten sposób mam do niego dostęp z każdej strony, mogę pracować z czterech stron, dosłownie być w obrazie.
oraz:
Gdy znajduję się w obrazie user.html , nie zdaję sobie sprawy z tego co się dzieje. Dopiero później gdy się mu przyglądam, uświadamiam sobie swoje własne intencje.”Malowanie z gestu, z ruchu, w akcji, pomagało mu, po stworzeniu pracy, w lepszym rozumieniu obrazu i samego siebie. Pollock będąc pod wpływem malarstwa Picassa i Miro powiedział:
Jestem pod szczególnym wrażeniem wyznawanej przez nich tezy, że sztuka wynika z nieświadomości“.
Pollock w swoim malarstwie wykorzystywał Jungowski symbolizm i odnosił się do niego
malarstwo to sposób istnienia, to odkrywanie siebie…

A moją inspiracją na dziś jest portret kobiety Picassa, w którym uwodzi mnie siła i powściągliwość kreski i plamy, przenikających się monochromatycznych płaszczyzn.A co jest Twoją inspiracją?


Jeśli interesują Cię połączenia między życiem a sztuką ZAPRASZAM.

Zobacz, co można razem ze mną w tym roku: