W ostatni weekend w Krakowie miało miejsce wydarzenie, które trochę trudno jednoznacznie opisać. Pomyślałam więc że, aby przybliżyć fenomen Zlotu Latającej Szkoły, będzie mi najłatwiej sięgnąć do przykładów z malarstwa i sztuki.
ZMIANY I REWOLUCJE W SZTUCE
Jak pamiętasz wielkie zmiany w sztuce, architekturze i filozofii następowały po okresie pewnej stagnacji, kulturowej frustracji i poczucia schyłkowości. Nowe trendy, kierunki w malarstwie i sztuce, rodziły się w sercach, umysłach i pracowniach ludzi, którzy początkowo nierozumiani przez odbiorców, krytykowani przez tkwiących w akademickości artystach, robili rewolucję.
Tak wkroczyli na salony impresjoniści, tak walczyli o swoją prawdę kubiści, że nie wspomnę o dadaistach, Duchampie, Banksym, albo o nurcie Nowej Figuracji, oraz rewolucji tworzenia wydarzeń artystycznych, instalacji, które niemal wyparły malarstwo, czy sztuce murali, przez które malarstwo uciekło z galerii na ulice.
[nggallery id=21]
Z jednej strony to co nowe wyrastało na starym, ale w tak oryginalny sposób, że tworzyło mocny, przeciwstawny ruch, który w pewnej chwili nie musiał już walczyć o bycie zauważonym, stawał się nową, mocną falą, zmiatającą to co dawne.
Teraz, kultura i sztuka, która tworzy się i “dzieje” na naszych oczach, nie działa jak siła rewolucji, ale dopuszcza równolegle żyjące i koegzystujące nurty. Wszystko jest dziś dopuszczalne, choć nie zawsze zrozumiałe. Czytane w tylu kodach, ilu spotykamy ludzi.
Sztuka nie tłumaczy się dzisiaj, lecz pozostaje otwarta na interpretacje, tyle jest “zrozumień”, co ludzi oglądających, odbierających i wciągniętych w sztukę.
Tak właśnie jawiła mi się do tej pory Latająca Szkoła Agaty Dutkowskiej, jako jeden z nurtów naszej współczesnej post-post-modernistycznej kultury, w mnogości i pluralizmie. Zaglądam tu i ówdzie, inspiruję się tym i owym. Mogę iść do MOCAKU, mogę zobaczyć co robi Cecylia Malik (krakowska artystka, ekolożka, tworząca społeczne happeningi, swoją drogą Cecylia i jej rodzina to też fenomen), mogę wpaść na wybrany spektakl, albo… spotkać się w Latającym Kręgu i wymienić się doświadczeniami na temat małych kreatywnych biznesów kobiecych. Wszystko to inspiracje i nasz współczesny patchwork doświadczeń.
AGATA DUTKOWSKA JAK DUCHAMP I BANKSY
Ale teraz com.html , po ZLOCIE Latającej Szkoły patrzę na zjawisko i na fenomen jaki tworzy Agata zupełnie inaczej.
Doświadczenie spotkania Aloha enterprise solutions , wymiany, bycia w awangardzie społecznego stylu kontaktowania się i wymiany myśli Putty download 64 bit windows 10 , treści, doświadczeń i przekraczającej wszystko kreatywności w najlepszym stylu, pokazało mi, że jestem świadkiem i uczestniczką całkiem nowego trendu, tendencji. To nie tylko jedna z możliwych dróg, w pluralistycznym “byciu równoległym” (więc kogo gdzieś tam może obchodzić Latająca Szkoła), ale że jest rodzajem RUCHU, może nawet FILOZOFII DZIAŁAŃ SPOŁECZNYCH, która wiąże się z nasłuchiwaniem, czuciem i rozumieniem potrzeb dzisiejszego świata. Świata i kobiet i mężczyzn, którzy słuchają się nawzajem. Świata, który kieruje się empatią, dopuszcza różne głosy do bycia usłyszanym.
Latająca Szkoła, której działania nie dotyczą bezpośrednio sztuki, jednak z kreatywnością i tworzeniem nowych zjawisk społeczno-kulturowych mają wiele wspólnego, staje się “czołówką” całkowicie wysuniętą do przodu, pokazując kompletnie nowe standardy działania, porozumiewania się, wymiany, wsparcia i zarabiania na tym co się kocha.
[nggallery id=23]
fot. Magdalena Trebert
To nie jest jak mówi Agata “wacikowe podziemie”, to raczej jak już widać nowa filozofia i “nowa sztuka”.
WSPÓLNA KOLEKTYWNA PRACA
Dlatego dziś mam dla Ciebie zaproszenie – do stworzenia pracy plastycznej, która będzie ilustracją tej niezwykle nowoczesnej, wysuniętej do przodu filozofii współdziałania, wsparcia, inspirowania się bez kradzenia pomysłów, bez rywalizowania. Gdzie pomysły nawzajem kwitną i czerpią od siebie, pozostając oryginalne.
Oto zadanie:
1. Na formacie 30 cm na 30 cm https://phone-book-lookup.com , dobierając odpowiednie materiały stwórz kolaż, patchwork z kawałków gazet, przedmiotów, naklejając, rysując i malując na jednym obrazie wszystkie cząstki Twojego życia. Nie ograniczaj się: zobacz z jak wielu elementów składa się Twój świat, przedstaw wszystko: spotkane ostatnio, osoby, miejsca, sytuacje, to co dotyczy Cię w obszarze Twojej pracy, relacji, przyjaźni, seksu, miłości, rodziny, dzieci. Wklejaj wszystko i wszystkich, dorysowuj. Niech na całym formacie nie zostanie wolne miejsce.
Zobacz jak bogate i wielowymiarowe jest twoje życie, zależne od tylu spraw, osób i rzeczy, bogate dzięki temu wszystkiemu.
2. prześlij zdjęcie tej pracy do mnie. Z nadesłanych zdjęć stworzymy podczas zajęć w Iluminatorni jedną wielką wspólną pracę, która będzie obrazem zaangażowania i jedności w różnorodnej kreatywności. Stworzymy obraz RUCHU, który dzieje się na naszych oczach.
Praca ta zostanie wystawiona podczas wernisażu Iluminatornii specjalnie przygotowanego na tą okazję. Jej siłą będzie to że wyrazi to co wspólne a równocześnie różnorodne. Napiszę jeszcze w nawiązaniu do Ani Protas kolejne hasło: “Wstań i maluj!” 🙂
Daj się zaprosić do kolektywnego działania! :-). Wchodzisz w to?
Pozdrawiam Cię
Kasia z głową rozpaloną nowymi pomysłami
ps. napisz co myślisz o takiej propozycji kolektywnego tworzenia i o tym co napisałam.
Katarzyna Bruzda-Lecyk
27 stycznia 2015 o 11:02Ciesze się Gosiu ogromnie z Twojego zapału. Maluj i czekam na Twoje prace!
Gosia Balicka
26 stycznia 2015 o 17:34Cudownie! Kasiu, tyle od Ciebie inspiracji do tworzenia! Cieszę się, że spotkałam Cię w tym Nowym Roku i że dzięki Tobie obudziła się we mnie głęboko ukryta POTRZEBA, by tworzyć i się nie przejmować (nie zatrzymywać się wątpliwościami typu “czy to jest technicznie dobre?”, “czy to dobra technika?”, “czy mam wystarczające umiejętności, by tworzyć?”).
<3 ślę uściski i już zaczynam myśleć o swojej części pracy :)!
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 15:26Dokładnie, też tak czuję. Agata promuj współpracę, empatię, wsparcie, wraz z poziomem, kompetencjami, z tym wszystkim co stanowi pewien nowy standard w relacjach biznesowych. No i jest w tym więcej kreatywności niż gdziekolwiek!
Wiola z mojatoskania.com
22 stycznia 2015 o 15:16Racja! Czuję, że LATAJĄCA SZKOŁA będzie miała swoje miejsce w historii świata, z uwagi, jak napisałaś, nowe standardy działania, porozumiewania się, wymiany, wsparcia i zarabiania na tym co się kocha, ale również z uwagi na wkład Agaty w promowanie współpracy i solidarności między kobietami. Uzmysłowiłam sobie, że kiedyś było o wiele więcej rywalizacji (między innymi po lekturze ostatniej rozmowy w Kobiecej Siły), a dziś dzięki osobom takim jak Agata zmierzamy w stronę inspirującej współpracy i nabieramy odwagi do pokazywania własnej twórczości.
Ciaooo 🙂
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 15:03Aniu, fantastycznie. To działamy!
Ania INSPIROSA
22 stycznia 2015 o 14:29Uwielbiam TAKIE TWORZENIE!!!! Wchodzę w to na co najmniej 100% 🙂
Kolaż to jedna z moich ulubionych form tworzenia 🙂
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 11:20Hej Patrycja, to może być nieporadne, chodzi o części, fragmenty Twojego życia, które z innymi tworzą przenikającą się całość.
Cieszę się, że chcesz wejść w TO :-). Już się cieszę na tą naszą wielką, z wielu fragmentów składającą się mega-prezentację naszego świata :-).
Patrycja
22 stycznia 2015 o 11:17Fantastycznie opisałaś nasz fenomen 🙂 Wiedziałam, że uczestniczę w czymś niesamowitym, ale ubranie tych działań przez Ciebie w takie słowa, porównania, sprawia, że poczułam, że to ruch nie do zatrzymania! Super!
Kusi mnie propozycja kolażu, ale ręce nieprzywykłe do tworzenia, takie trochę bezwładne kołki, powstrzymują mnie. Na szczęście dałaś nam trochę czasu…
Buziaki!
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 11:16Tak, Gabi. Możemy razem kreować nasz świat, nie tylko “w podziemu wacikowym” jak mówi Agata, ale żyć z pasją i zarabiać i tworzyć. Acha, szukałam tytułu Twojego Chagalla, ale na razie nie znalazlam…
Gabriela - KobiecaSila.pl
22 stycznia 2015 o 11:12Jestem częścią tego ruchu – jakie to cudowne!
I kupiłaś mnie Kasiu całkowicie swoimi pomysłami. Niech moc będzie z Tobą – płyń na fali! 🙂
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 11:07Maja, to zadanie dla Każdego, w tym jest właśnie siła :-). Jesteśmy częścią nowego widzenia i niech ono się przejawia we wspólnym tworzeniu! 🙂
Maja
22 stycznia 2015 o 10:20Nie znam Kręgu, ale chyba wchodzę w zadanie 😉 Podoba mi się.
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 10:15Ja też nie wiem kiedy znajduję teraz czas na cokolwiek ;-), ale pomysły gonią jeden drugi. To efekt tego RUCHU, który właśnie tworzymy 🙂
Katarzyna Bruzda-Lecyk
22 stycznia 2015 o 10:15Fantastycznie! więc działamy? 🙂
IKIMASA
22 stycznia 2015 o 10:13Kasiu! Cudowny pomysł. Nie wiem kiedy znajdę na to czas, szczególnie, że jeszcze muszę Ci wysłać Matisse’a. Nie uwierzysz – wybrałam obraz Cut Outs i tak to się znów pięknie zbiega z Twoim pomysłem. Fragmenty – wycinki, składające się na całą postać – a tu na całe moje życie. Bardzo chcę zrobić to zadanie. Znajdę czas. Uściski.
Sylwia
22 stycznia 2015 o 09:25Świetna analiza zjawiska… Genialny pomysł! 🙂 Pozdrawiam 🙂